Drugi odcinek z sezonu #LicząSięSkrawki to rozmowa z Danielem Petryczkiewiczem o obronie skrawków.
Daniel jest fotografem, społecznikiem i ambasadorem rzeki Małej. Ustalamy w tym odcinku, czym dla nas są skrawki, dlaczego są ważne, co to znaczy, że się liczą i czy da się je w ogóle policzyć, a jednocześnie opowiadamy o naszej relacji z nimi jako przestrzeni do rozwijania wrażliwości na to, co kruche, delikatne i tak łatwe do skrzywdzenia. Pojawią nawiązania do Rebecci Solnit i Byung-Chul Hana, bo rozmawiamy o tym, że czas na „wiek rzeczy małych” oraz o sile narracji, która może – tak jak często robią to urzędnicy – służyć do unicestwiania skrawków przyrody albo tak, jak staramy się robić to my do nazywania jej i przywracania należnego miejsca w języku, w procedurach prawnych, na mapach i w polityce troski.
Znajdziecie w tym odcinku wzruszenie, ale również sporo konkretów. Daniel na podstawie cyklu artykułów, które opracował dla Krytyki Politycznej przedstawia doświadczenia dotyczące skrawków z różnych części Polski – od mojego lasu w Sieradzu, przez Krubińskie Mokradła po Słajszewo zabrane pod elektrownię atomową. Dużo miejsca poświęcamy sposobom, w jakie samorządy niszczą skrawki i staramy się dać Wam podpowiedzi, jak sobie z tymi nikczemnymi i często nielegalnymi procederami radzić: nazywać – nie pozwolić, by nie istniały w języku, nie dawać sobie wmówić, że się „nic się nie da zrobić” (to tylko zaklęcie stosowane przez administrację), budować więź z miejscem i choć garstką ludzi, którym lokalnie zależy, zebrać dokumenty i nie bać się ich czytać (Daniel nie lubi, a jednak czyta), a potem przejść do etapu eksperckiego z opiniami przyrodniczymi i ewentualnie prawniczkami/prawnikami.
Będzie też zaproszenie na wystawę o rzece Małej.
A tu zostawiam link do Daniela tekstów z cyklu #LicząSięSkrawki.