loader image
Przestępstwa wobec zwierząt wpisują się w szerszy problem przestępstw dotyczących przemocy w ogóle. Dlatego tak ważna jest niezgoda na przemoc oraz wrażliwość otoczenia na ofiary przemocy. Jednocześnie istotne jest, by przestępstwa te nie tylko ścigać, ale im zapobiegać. Pamiętajmy bowiem, że chodzi o dobro istoty czującej i z jej punktu widzenia żadna kara nie skompensuje doznanych cierpień. Ściganie i adekwatne karanie sprawców jest oczywiście konieczne, niemniej ważniejsze jest jak najwcześniejsze reagowanie na sygnały, świadczące o tym, że może dochodzić do przemocy wobec zwierzęcia.

Punktem wyjścia dla tego tematu jest wyrok z 20.10.2017 r. Sądu Rejonowego Poznań Nowe Miasto i Wilda w sprawie dotyczącej znęcania się nad zwierzętami i zabijania ich ze szczególnym okrucieństwem. Jak podano m.in. w internetowym wydaniu dziennika Rzeczpospolita, Sąd ustalił, że mężczyzna znęcał się nad zwierzętami, których był właścicielem, poprzez utrzymywanie ich w stanie niechlujstwa, zaniedbania, zagłodzenia, a także nie leczył ich, mimo, że tego wymagały. Z kolei jego konkubina miała zabić co najmniej 15 szczeniąt ze szczególnym okrucieństwem, polegającym na ich topieniu, a następnie dobijaniu łopatą oraz zakopywaniu w ogrodzie. Sąd orzekł wobec sprawczyni karę 10 miesięcy bezwzględnego pozbawienia wolności, zakaz posiadania zwierząt na okres 10 lat, a także nawiązkę na rzecz fundacji w wysokości 3 tys. zł. Wobec mężczyzny Sąd orzekł karę 3 miesięcy pozbawienia wolności, zakaz posiadania zwierząt na okres 10 lat, i nawiązkę na rzecz fundacji w kwocie 5 tys. zł.

Piszę o tej sprawie nie po to, by epatować okrucieństwem, ale po to, by wyciągnąć wnioski na przyszłość w zakresie zapobiegania podobnym przestępstwom wobec zwierząt. Niestety, jak pokazuje wydany w 2022 r. raport Fundacji Czarna Owca Pana Kota, bestialstwo wobec zwierząt ma się nieźle, a jeśli odbywa się w ramach przemocy domowej, bardzo często ofiarami także ludzie.

Zwierzęta domowe z uwagi na swoją szczególną „pozycję” podlegają analogicznym przywilejom, ale i patologiom, które są cechą danego domu czy konkretnej rodziny.

1. Reagujmy!

Każdy dowiedziawszy się o popełnieniu przestępstwa ściganego z urzędu ma społeczny obowiązek zawiadomić o tym prokuratora lub Policję (art. 304 § 1 kodeksu postępowania karnego).

Wielu podobnych dramatów można byłoby uniknąć albo je znaczenie ograniczyć na wstępnym ich etapie, jeśli osoby z bliskiego otoczenia sprawców, zawiadomiłyby policję. Przede wszystkim chodzi o czujność sąsiedzką. Pamiętajmy, że reakcja na przestępstwo, zwłaszcza przestępstwo związane z przemocą, nie jest złośliwym donosem wścibskiego sąsiada, ale często niezbędnym elementem do uruchomienia procedury prawnej, koniecznej, by ofiarę przemocy ochronić. Zjawisko niereagowania jest niestety nadal dość powszechne w naszym społeczeństwie, tymczasem nierzadko zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa może uratować życie zwierzęciu (podobnie człowiekowi, będącemu ofiarą przemocy).

2. Korzystajmy z administracyjnego odebrania zwierzęcia.

Niezwykle ważnym, i nadal niedocenianym w dostatecznym stopniu, narzędziem prawnej ochrony zwierząt jest możliwość dokonania tymczasowego administracyjnego odbioru zwierzęcia, w sytuacji powzięcia wiedzy, że wobec zwierzęcia dochodzi do przestępstwa znęcania się nad nim (art. 7 ust. 1 ustawy o ochronie zwierząt). Narzędzie to ma funkcję zabezpieczającą, zatem jego zasadność aktywuje się z chwilą powzięcia wiedzy, że zwierzę jest źle traktowane – nie ma potrzeby, by te okoliczności były stwierdzone już wyrokiem sądu. W praktyce, najczęściej dochodzi do administracyjnego odbioru zwierzęcia, a dopiero w ślad za tym – do wszczęcia sprawy karnej o znęcanie się nad zwierzęciem. Warto z tego korzystać, bo procedura jest dość prosta do zastosowania, a pozwala uchronić zwierzę przed dalszymi cierpieniami. Decyzję w tej sprawie wydaje wójt, burmistrz albo prezydent miasta.

3. … również w sytuacjach niecierpiących zwłoki

Nawet, jeśli nie ma jeszcze decyzji administracyjnej, o której mowa powyżej, to w przypadku, gdy dalsze pozostawanie zwierzęcia u dotychczasowego właściciela bądź opiekuna, zagraża życiu lub zdrowiu zwierzęcia, policjant, strażnik gminny lub upoważniony przedstawiciel organizacji społecznej, której statutowym celem jest ochrona zwierząt, ma prawo do odbioru zwierzęcia właścicielowi lub opiekunowi (art. 7 ust. 3 ustawy o ochronie zwierząt). Jednocześnie, niezwłocznie musi zawiadomić o tym wójta, burmistrza lub prezydenta miasta celem wydania decyzji (decyzja podtrzymująca odbiór albo uznająca odbiór za bezzasadny). Ważne jest, by dokonując odbioru w takiej sytuacji, sporządzić dokumentację z miejsca zdarzenia, w szczególności sfotografować warunki życia zwierzęcia (dostęp do jedzenia, wody, schronienia przed warunkami atmosferycznymi, kondycję fizyczną zwierzęcia itp.), a następnie kopię tej dokumentacji załączyć do zawiadomienia kierowanego do właściwego organu.

4. Kontrolujmy rozmnażanie zwierząt

Brak kontroli nad rozmnażaniem zwierząt towarzyszących często prowadzi w efekcie do przestępstw wobec nich – np. poprzez skandaliczny proceder pozbywania się szczeniąt i kociąt, jak we wskazanej wyżej sprawie. Niestety nadal niska jest świadomość społeczna w zakresie zapobiegania ciążom, zwłaszcza wśród psów i kotów. Pamiętajmy, że art. 11 a ust. 3a ustawy o ochronie zwierząt daje gminom możliwość ujęcia w programie zapobiegania bezdomności zwierząt również planu sterylizacji i kastracji zwierząt. Gminy niestety nadal z wielką rezerwą, a wręcz niechęcią podchodzą do tej możliwości, pomimo, że w wielu przypadkach pozwoliłaby ona na unikniecie podobnych jak wyżej dramatów związanych z niechcianymi ciążami u psów i kotów.

5. Czipujmy

Istnieje potrzeba wprowadzenia ustawowego obowiązku czipowania zwierząt towarzyszących. Narządzie to pozwoliłoby objąć zwierzęta większą pieczą i w sposób bardziej uporządkowany kontrolować problem rozmnażania zwierząt, bezdomności, a także dowolnego ich traktowania przez właścicieli. Przyczyniłoby się do ograniczenia okrutnych metod pozbywania się zwierząt przez właścicieli. Pamiętajmy również, że warunkiem koniecznym podróżowania ze zwierzęciem towarzyszącym po krajach UE jest posiadanie przez niego czipa, bez tego paszport dla zwierzaka nie zostanie wydany.

6. Domagajmy się kar adekwatnych do skali przemocy

Zgadzam się, że nie surowość kary, ale jej nieuchronność ma większe znaczenie prewencyjne. (Prawie) żaden przyszły sprawca nie pokusi się bowiem o popełnienie przestępstwa, jeśli wie, że zostanie złapany. Niemniej, kara musi być adekwatna do wagi, skali i naganności przestępstwa. Czy kara 10 miesięcy bezwzględnego pozbawienia wolności jest karą adekwatną w sytuacji ustalenia, że sprawczyni dopuściła się zabicia ze szczególnym okrucieństwem co najmniej 15 szczeniąt? Biorąc pod uwagę, że działo się to na przestrzeni dłuższego czasu, nie jednorazowo. Art. 35 ust. 2 ustawy o ochronie zwierząt wskazuje, że sprawca takiego czynu podlega karze pozbawienia wolności do lat 3 (36 miesięcy). Nie znam akt tej sprawy i wiem, że wymierzając karę, sąd bierze pod uwagę szereg elementów, również tych przemawiających na korzyść sprawcy. Niemniej, cały czas kołacze mi z tyłu głowy pytanie: jeśli za zabicie ze szczególnym okrucieństwem co najmniej 15 szczeniąt, sąd ustala karę 10 miesięcy pozbawienia wolności, to cóż trzeba uczynić, by została wymierzona kara w górnej granicy określonej ustawą?

Abstrahując od powyższej sprawy, w mojej ocenie kary za przestępstwa wobec zwierząt są w Polsce nadal wymierzane w sposób nieadekwatny do naganności tych czynów, zwłaszcza jeśli chodzi o typu kwalifikowane tych przestępstw – ze szczególnym okrucieństwem.

Prof. Lech Gardocki, były I Prezes Sądu Najwyższego w odniesieniu do surowości kar zwrócił uwagę, że (…) nieuchronność, czy też – mówiąc skromniej – przyzwoita wykrywalność bez dolegliwości kary nie działa prewencyjnie. Inaczej ktoś przyłapany na jeździe po pijanemu będzie się tylko śmiał i wciąż jeździł w takim stanie. Pewien stopień surowości kary musi istnieć, żeby ta kara mogła oddziaływać zarówno w stosunku do tych, których karzemy, jak i do tych, którzy jeszcze nie weszli w konflikt z prawem.

Podsumowując:

Nieustannie słyszymy o drastycznych przypadkach przemocy domowej, która trwała od lat w zaciszu niby normalnego mieszkania. I dziwimy się, że tak długo mogło do tego bezkarnie dochodzić. W większości tych przypadków, sąsiedzi mieli wiedzę, że „coś jest nie tak”, ale nie chcieli „się wtrącać”. Podobne zjawisko niereagowania dotyczy przemocy wobec zwierząt, odbywającej się za płotem, za drzwiami mieszkania sąsiada, po drugiej stronie ulicy. Należy skończyć z myśleniem, że „to nie nasza sprawa”, ponieważ przemoc to zjawisko wyjątkowo naganne, a jednocześnie powszechne.

Zdjęcie: Photo by Hossein Ghaem on Unsplash

Karolina Kuszlewicz

Nazywam się Karolina Kuszlewicz – z zawodu jestem adwokatką, od 10 lat pracującą na rzecz praw zwierząt i przyrody. Moja działalność społeczna wykracza jednak znacznie poza ramy zawodowe i właśnie jej poświęcony jest projekt ‘w imieniu’. Wykorzystuję swój głos, by służyć zwierzętom. Czynię to z pełną pokorą – jako jedynie pośredniczka w tej międzygatunkowej sprawie.

Ten artykuł mogłam przygotować dzięki wsparciu matronek i patronów

Wspieraj na Patronite🡪

Przeczytaj także

Przeglądaj po tematach

Karolina Kuszlewicz

Dziękuję moim matronkom i patronom

To dzięki Wam mogę stworzyć platformę edukacyjną o prawach zwierząt i przyrody. Łatwo dostępną dla każdej osoby w Polsce.

Chcę, by wiedza, którą zdobywam każdego dnia, dawała wzmocnienie kolejnym osobom. Wierzę, że wspólnie mamy moc czynienia zmiany!

Tworzymy sieć 'w imieniu'

rozciągniętą w całej Polsce. Chcę, by każda osoba, której zależy na prawach zwierząt i przyrody, znalazła tu wsparcie merytoryczne oraz poczucie solidarności.

Codzienność

W tym miejscu znajdziecie wszystko, co dotyczy obowiązującego aktualnie prawa. Przepisy, interpretacje, poradniki, wzory pism, obywatelskie narzędzia zmiany. Szczególnie cenne dla osób, które zajmują się bieżącą pracą dla zwierząt i przyrody, zwłaszcza przedstawicieli/ek organizacji społecznych.

W sądach

W tym miejscu znajdziecie omówienie najważniejszych dla zwierząt i przyrody orzeczeń sądowych. Będą Was wspierać w podejmowaniu decyzji i argumentacji na rzecz zwierząt i przyrody. Wyroki sądów w Polsce nie są źródłami prawa, ale wyznaczają standardy jego rozumienia, co w naszych sprawach jest bardzo istotne.

Poza schematem

W tym miejscu znajdziecie "coś więcej". Wpisy o przyszłości, nowych (nie)możliwych modelach prawa dla zwierząt i przyrody, lukach, które należy wypełnić i pomysłach, jak to zrobić, inspirujących książkach i o tym, czego możemy uczyć się od innych państw, a także czego od nas można się uczyć (są takie rzeczy!). Czasem też o ochronie przed wypaleniem i nadziei.

Podkast adwokatki o ochronie praw zwierząt i przyrody. Z wrażliwością w sercu i paragrafami w głowie. Dla ludzi, którym zależy. O sprawiedliwości dla zwierząt, stawaniu w ich obronie, a czasem walce. O ciemnych i jasnych jej stronach.