Opowiem Wam o rewolucyjnym potencjale postępowań mandatowych.
Wykroczenia przeciwko zwierzętom często są bagatelizowane przez same służby, ale i społeczeństwo – także tą jego część, której zależy na zwierzętach. Odnoszę wrażenie, że panuje przekonanie, które fakt kwalifikacji danego czynu jako wykroczenia traktuje jako zdewaluowanie wagi sprawy. Prowadzić to może na manowce, gdzie nawet osoby zaangażowane w pomoc zwierzętom nie doceniają potencjału karania za wykroczenia. A tymczasem może być to całkiem niezła forma działania – korygująca niewłaściwe postawy wobec zwierząt. Odcinek o sprawach mniejszego kalibru, bez ciężkich historii, za to z dozą cierpliwej pracy u podstaw.